Opowieść o na pewno największej polskiej poetce okresu dwudziestolecia międzywojennego, a może i XX wieku. Była pierwszą w Polsce poetką nowoczesną. W życiu podążała własną drogą, poszukując miłości. Była krucha jak kwiat. Jej poezję kocha się za wdzięk i doskonałość, którym nie szkodzi upływ czasu.
UWAGI:
Bibliogr. s. 293-295.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Wojciech Młynarski był bardzo wymagającym rozmówcą. Nade wszystko cenił sobie, jak sam zawsze powtarzał, inteligentną wymianę myśli. I puentę! W rozmowach z dziennikarzami i z córką Agatą (w podwójnej roli), zebranych z ostatnich lat, opowiada o miejscach i ludziach, których mijał w życiu. I znowu, jak w jego piosenkach, które są cały czas z nami, będzie o wierze, nadziei i. optymizmie. Młynarski sam o sobie, początkach pisania, rodzinie i grze o wszystko. Z właściwą sobie klasą, dystansem i polotem. Szczerze, bo intymnie; mądrze, bo z bagażem doświadczeń. Miłe panie i panowie bardzo mili, to prawdziwa uczta intelektualna. I szansa na pobycie przez chwilę z Mistrzem. Absolutnie.
UWAGI:
Na stronie tytułowej i okładce: Prószyński i S-ka. Oznaczenia odpowiedzialności: Agata Młynarska ; [redaktor wydania Michał Nalewski].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Piętnaście lat sekretarzowania takiej osobie? Doprawdy, nie było w tym nic zwyczajnego. Ona - świeżo upieczona Noblistka. On - właśnie ukończył studia polonistyczne. Miał jej pomagać przez trzy miesiące. Został dłużej. Poetka i jej Pierwszy Sekretarz. Tylko w tej książce spotykamy Wisławę Szymborską, jakiej do tej pory nie znaliśmy.
To portret osoby nieprzeciętnej, damy o niezwykłym poczuciu humoru, a zarazem umiejętności mówienia o sprawach najistotniejszych. Portret, który pozwala zbliżyć się do niej i do jej poezji.
"Ekscentryczna starsza pani. Rozchichotana, czasami frywolna, lubiąca językowe zabawy i "practical jokes". Wolała rozmowy ze zwykłymi ludźmi niż kongresy poetów i dyskusje z intelektualistami. Depresyjna. Melancholijna. Surowa w sądach o sobie i innych. Perfekcjonistka, nie znosząca rozmów o błahostkach i marnowania czasu na spotkania z ludźmi, które nic jej nie dawały oprócz, jak mówiła, pustych kalorii. Po Noblu powtarzała, że zrobi wszystko, żeby nie stać się osobistością, lecz pozostać osobą. Kiedyś rozpoznał ją taksówkarz i powiedział: "To dla mnie zaszczyt wieźć taką osobliwość". Trochę racji miał: była dość osobliwym przedstawicielem naszego gatunku".
Z takim taktem, subtelnością i wnikliwością mógł o Noblistce napisać tylko jeden Autor.
UWAGI:
Indeks. Oznaczenia odpowiedzialności: Michał Rusinek.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
W czasie wojny poeta trafił do stalagu Altengrabow pod Magdeburgiem i stał się numerem 5700. Od kolegi dostał czysty zeszyt, w który od sierpnia do listopada 1941 roku zapisywał myśli, opisy głodu i zmęczenia, relacje z pracy, wyznania wiary i miłości.Przejmujące szczere notatki to poruszająca opowieść robotnika fizycznego, który w ekstremalnie trudnych warunkach ucieka się do pamięci i wiary w powrót do utraconego świata. Ratują go wspomnienia ze świata muzyki, literatury, domu rodzinnego i życia codziennego."Notatnik z Altengrabow" to faktograficzna proza, która w literaturze polskiej XX wieku zajmuje miejsce szczególne.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Ona - dopiero wchodząca w życie, spontaniczna i radosna poetka. On - starszy o trzydzieści lat, intelektualista o smutnych oczach, książę emigracji. Połączy ich uczucie - tajemnicze i skomplikowane.
W 1957 roku Agnieszka Osiecka jedzie do Paryża. W walizce przemyca opowiadanie narzeczonego, Marka Hłaski, by przekazać je szefowi paryskiej "Kultury". Jerzy Giedroyc jest olśniony - jednak nie tylko talentem młodego pisarza, ale przede wszystkim zjawiskową poetką. Jedzie za nią nawet do Londynu, choć nikt od dawna nie widział go poza Paryżem. Wszystko po to, by wręczyć jej fiołki.
Agnieszka także czuje coś, czego nie doświadczyła nigdy wcześniej. Ale nawet ona - ekspertka od miłości - nie potrafi nazwać tego, co ich łączy.
W opartej na faktach powieści Manuela Gretkowska mistrzowsko opowiada historię miłości niemożliwej, o której Osiecka milczała całe życie.
Osiecką kochamy i widzimy w niej ikonę słodkiej poetessy z warkoczem. A ona była pełna sprzeczności. Miała jak każdy swoje mroczne strony, być może mroczniejsze, na pewno bardziej niszczące. [Manuela Gretkowska]
UWAGI:
Na okładce: "Pierwsza powieść o Agnieszce Osieckiej". Oznaczenia odpowiedzialności: Manuela Gretkowska.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Skandalista, alkoholik, chuligan - taki obraz Rafała Wojaczka wyłania się z dokumentów milicyjnych. Poeta wpisuje się w nurt kontestacji lat 60.: niezgoda na mieszczańską stabilizację, sięganie samego dna życia, pragnienie wolności za wszelką cenę. Tymczasem przyjaciele pamiętają go jako niezwykle wrażliwego artystę, uzdolnionego, znającego cztery języki. Pisał obrazoburcze wiersze, które jednych szokowały naturalizmem i szarganiem świętości, innych zachwycały maestrią poetyckiego warsztatu. Bogusław Kierc był świadkiem wielu wydarzeń z życia Wojaczka. Przedstawia człowieka, który nie potrafił znaleźć dla siebie miejsca i chorobliwie uciekał w alkohol i literaturę. Te ucieczki skończyły się trzema próbami samobójczymi i pobytem w klinice psychiatrycznej. W 1971 roku kolejna próba powiodła się, Wojaczek w wieku dwudziestu sześciu lat dołączył do innych z pokolenia "pięknych przegranych". Pozostawił po sobie wiersze, które zarówno dla czytelników, jak i poetów są wyjątkowo wyrazistym punktem odniesienia na mapie literatury.
UWAGI:
Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Ksiądz Jan Twardowski sam siebie nazywał "starszym panem z odrąbaną młodością". Przez długie lata pozostawał poetą bez biografii, nie ułatwiając pracy badaczom literatury. Ksiądz - powtarzał przekonanie, jakie wpojono mu jeszcze w Seminarium Duchownym - "czymś musi różnić się od świeckich, nie powinno mu zależeć na pokazywaniu siebie [.] musi być dyskretny i skromny". Miało to swoje dobre i mniej dobre strony. Zarówno do czytelników, jak i krytyków docierały wyłącznie wiersze, co sprzyjało skupieniu się na ich poetyckim wymiarze. Zważywszy jednak, że liryka z reguły ma charakter autobiograficzny, brak informacji tej natury sprzyjał różnorodnym domysłom i nietrafionym często koncepcjom krytycznoliterackim.Waldemar Smaszcz przez blisko dwadzieścia trzy lata pozostawał w bliskich relacjach z księdzem-poetą, co zaowocowało nie tylko licznymi edycjami wierszy, ale i pierwszą książką wspomnień, na którą złożyły się rozmowy z cyklu Ludzie, których spotkałem. Po latach powrócił do tego tematu, odwiedził wszystkie miejsca związane z ks. Twardowskim, zwłaszcza z jego dzieciństwa i młodości, korygując wiele wypowiedzi samego poety, wśród nich te o dzieciństwie na wsi i przeżyciach z lat wojny.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni